niedziela, 22 maja 2016

Stokrotkowy weekend

Pięknie stokrotkowo mija nam ten weekend.
Noszeniem kwiatów we włosach zaraziłam też siostrę. 






Tak, wiem, ja we włosach nie mam stokrotki.




Czy ktoś tak jak i ja kocha stokrotki? One są takie piękne i delikatne. Najładniejsze kwiatki świata!


Jeśli podobają Ci się takie krótkie posty ze zdjęciami, ale z mniejszą ilością tekstu, daj mi znać. :)

zu



środa, 11 maja 2016

Najlepsze uczucie

Dzisiaj uświadomiłam sobie, jak bardzo ważne jest docenianie małych rzeczy. 
Najlepsze uczucie moich ostatnich dni to kiedy wychodzisz ze szkoły po siedmiu godzinach, z czego trzy z nich to chemie. 
Idziesz na pocztę. 
Czekasz w sześcioosobowej kolejce. 
Trzymasz w ręce dwie koperty. 
Czekasz. 
Czekasz tylko po to, żeby wysłać kartki urodzinowe, które na pewno sprawią komuś radość. 
Stoisz sobie w tej kolejce. 
Słuchasz marudzenia dwóch pań za tobą. 
Trzymasz dwie monety. 
Stukasz w jedną z nich czarnym paznokciem. 
Obracasz ją. 
Bawisz się. 
Czekasz. 
Potem wychodzisz ze świadomością, że właśnie zrobiłeś coś miłego. 
I to jest bardzo ważne. 
Wsiadasz na rower. 
Czujesz orzeźwiające krople deszczu na twarzy. 
Twoją głowę wypełnia muzyka wtłaczana do niej przez słuchawki. 
Jedziesz do domu. 
Po drodze zatrzymujesz się w cukierni i kupujesz lody. 
Jedziesz na rowerze, słuchasz muzyki, jesz lody i masz wszystko gdzieś. 
Zamykasz się na świat jednocześnie się na niego otwierając. 
Śpieszy ci się właściwie tylko do skrzynki na listy, żeby sprawdzić czy przypadkiem nic w niej na ciebie nie czeka. 
Docierasz do domu. 
Jesteś spokojny. 
W skrzynce nic nie ma, ale to nie szkodzi, może jutro coś w niej znajdziesz. 
Wchodzisz do domu i dopiero tam zaczynasz funkcjonować normalnie. 
Bez slow motion, które dotknęło cię w drodze.
Dla takich uczuć warto żyć.
Bądźcie spokojni!

zu